Jeśli Twoje włosy straciły na objętości, mają w sobie mniej naturalnego blasku i są osłabione, może brakować im protein - czyli bardzo ważnych białek. Z drugiej strony, gdy są matowe, szybko się przetłuszczają i puszą, mogą mieć ich nadmiar. Jak rozróżnić te dwa stany? Czym dokładnie są proteiny i czy są potrzebne włosom na każdym etapie pielęgnacji? Na te i wiele innych pytań odpowiemy w naszym artykule. Zapraszamy do lektury!
Spis treści
Proteiny do włosów - definicja
Proteiny to białka, czyli złożone z aminokwasów cząsteczki, które odgrywają w organizmie wiele ważnych ról. Wykonują większość pracy w komórkach i są podstawą w budowie, funkcjonowaniu i regulacji pracy tkanek i narządów organizmu. Białka składają się z setek lub nawet tysięcy mniejszych jednostek, zwanych aminokwasami, które są połączone ze sobą długimi łańcuchami. Stanowią one część składową m.in. naszych włosów i budują ich strukturę, która przez działanie negatywnych czynników zewnętrznych może ulegać zniszczeniu, przez co włosy stają się słabsze, bardziej łamliwe.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: Emolienty w pielęgnacji włosów. Czym są i jak działają?
Co to są proteiny do włosów? To w większości ich budulce. Według definicji włosy to „biomateriał, składający się głównie z białek (protein), w szczególności keratyny. Struktura ludzkiego włosa to rdzeń otoczony korą, który zawiera większą część masy włókien, składającej się głównie z białek keratynowych i lipidów strukturalnych. Kora jest otoczona naskórkiem, czyli warstwą martwych, zachodzących na siebie komórek, tworzącą ochronną powłokę wokół włosów”. Proteiny do włosów dostarczane z zewnątrz uzupełniają ubytki w kosmyku spowodowane działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych. Proteiny znajdują się w większości drogeryjnych produktów. Najczęściej są to szampony proteinowe, używane do codziennej pielęgnacji, które stosowane w nadmiarze mogą doprowadzić do przeproteinowania włosów. Proteiny na włosy dozowane w odpowiednich ilościach mogą im przynieść wiele dobrego, również biorąc pod uwagę rodzaj porowatości włosa. Najlepiej sprawdzają się one w przypadku kręconych i średnioporowatych.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ Z TEKSTU: Włosy średnioporowate – ABC pielęgnacji
Proteiny na włosy – jak działają?
Proteiny, jak już wcześniej wspominaliśmy, są w stanie uzupełnić, a co za tym idzie, wzmocnić strukturę włosa. Dzielą się one na:
– proteiny zwierzęce – m.in. mleczne, jajeczne, keratyna i elastyna,
– proteiny roślinne – pszeniczne, sojowe, kukurydziane, ryżowe, owsiane itp.
Proteiny występują w formie wielkocząsteczkowej i małocząsteczkowej. Wielkocząsteczkowe działają tylko na powierzchni włosa, małocząsteczkowe mogą wniknąć do jego wnętrza. Proteiny małocząsteczkowe, inaczej nazywane proteinami hydrolizowanymi, są w stanie przeniknąć przez korę włosa i budować je skutecznie od środka. Dzięki temu włosy są grubsze, mocniejsze, bardziej elastyczne. To właśnie te hydrolizowane w większości znajdują się w produktach drogeryjnych.
Natomiast proteiny wielkocząsteczkowe mogą być także przydatne w uzupełnianiu ubytków znajdujących się na korze włosa. Zaaplikowane w odpowiedniej ilości i w prawidłowy sposób są w stanie je wygładzić, nadać im blasku i przeciwdziałać łamliwości. Można je dostarczać za sprawą masek i odżywek DIY, np. dodając do nich jajko, co opiszemy poniżej.
SPRAWDŹ: Odżywki proteinowe. Ranking produktów
Proteiny w każdej postaci nadają włosom zdrowej objętości, sypkości oraz gładkości. Emolienty, tak jak proteiny także tworzą warstwę ochronną na włosach. Jednak to proteiny dłużej i mocniej się na nich utrzymują, przez co można z nimi przesadzić.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: Emolienty w pielęgnacji włosów. Co to jest i jak je wykorzystać?
Jak i kiedy aplikować proteiny na włosy?
Częstotliwość oraz sposób aplikacji protein jest kwestią niezwykle indywidualną. Z obserwacji można wyróżnić pewne zależności. Proteiny służą szczególnie włosom średnioporowatym i wysokoporowatym, ale nie tylko. Warto na bieżąco sprawdzać, jak nasze włosy reagują na proteiny. Jedni używają produktów proteinowych, w tym szamponów z keratyną co drugie mycie, inni – co 3-4. Na ogóle zaleca się stosować je raz w tygodniu. Najważniejsze jest to, by nie używać ich codziennie, przy każdym myciu, bo możemy je niepotrzebnie nadbudować i doprowadzić do przeproteinowania. Najlepszą metodą na sprawdzenie czy proteiny służą naszym włosom, jest odstawienie ich na dłuższy czas, aż do zauważenia, że nasze kosmyki są w słabszej kondycji i źle się układają. Dopiero po tym okresie warto zaaplikować wybrany kosmetyk proteinowy, a gdy nasze włosy po nich odżyją, oznacza to, że są one dla nich stworzone. Jeśli będą puszące się, matowe i sztywne – może okazać się, że doszło do przeproteinowania. Należy też przetestować różnego rodzaju proteiny – zamiast keratyny, zastosować proteiny roślinne np. owsiane, pszenne czy sojowe. Aby, proteiny spenetrowały wnętrze naszych włosów i aby wycisnąć z nich to co najlepsze- warto nałożyć je w postaci maski na włosy, następnie założyć czepek lub folię. Maska powinna znajdować się na włosach nie krócej niż 30 minut oraz nie dłużej niż godzinę. Oczywiście w całym procesie najważniejsze jest zachowanie równowagi PEH.
Przeproteinowanie włosów – co oznacza?
Jest to nic innego, jak nadmiar protein, które wnikają do struktury włosa, ale też pozostają na jego powierzchni, tworząc swego rodzaju film. Przez ten właśnie film/warstwę włosy wydają się matowe, napuszone, „zlepiające się” i nie do ułożenia. Stają się one również bardziej przylegające do nasady głowy oraz częściej się przetłuszczają. Również sam brak protein może objawiać się podobnie, jak przy przeproteinowaniu.
PRZECZYTAJ: Przeproteinowane włosy. Jak je ratować?
Jak możemy uratować przeproteinowane włosy? Przede wszystkim należy umyć je dwukrotnie mocno oczyszczającym szamponem, a następnie nałożyć na nie emolienty z małą domieszką humektantów.
Rada:
Jeżeli wszystkie symptomy będą wskazywać na to, że twoje włosy są przeproteinowane, oprócz pożegnania się na jakiś czas z proteinowymi odżywkami czy szamponami i umycia głowy silnie oczyszczającym szamponem, możesz zastosować też peeling skóry głowy, aby dokładnie zmyć nadmiar protein. Następnie w wilgotne włosy wetrzyj odrobinę odżywki emolientowej. Jeżeli jesteś posiadaczką włosów wysokoporowatych, to pomimo starannego umycia włosów, efekt przeproteinowania może utrzymywać się nawet do kilku następnych myć.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: Humektanty. Co to jest i jak je wykorzystać w pielęgnacji włosów?
Przez co tracimy proteiny we włosach?
Włosy tracą proteiny przez działanie wielu negatywnych czynników zewnętrznych. Należą do nich m.in.:
– promieniowanie słoneczne – promienie UVA i UVB niszczą strukturę włosa nie tylko poprzez jego wysuszenie, ale także pozbawianie go protein,
– rozjaśnianie włosów i farbowanie ich chemicznymi produktami,
– uszkodzenia mechaniczne wynikające z np. z tarcia podczas snu o poduszkę, tarcia ręcznikiem lub niewłaściwego rozczesywania włosów,
– oddziaływanie wysokiej temperatury – zarówno poprzez działanie suszarki, jak i lokówki i prostownicy.
To właśnie proteiny są w stanie zniwelować zniszczenia i ubytki. Wzmacniają włosy, dzięki czemu możemy uniknąć dalszych nieodwracalnych uszkodzeń czy też łamania się kosmyków. Proteiny wygładzają ich powierzchnię, a tworząc taflę, nadają im zdrowego blasku.
Pamiętaj!
Proteiny na kręcone włosy to podstawa w osiągnięciu ich skrętu. Jeśli będą miały one zbyt mało protein, nie będą elastyczne i zdolne do naturalnego skręcenia. Gdy będzie ich za dużo – też nie dojdzie do skrętu.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: Olejowanie włosów kręconych
Domowe sposoby na proteiny na włosy
Domowe proteiny na włosy, to w skrócie maseczki i odżywki DIY, które możemy same sporządzić w kuchni. Proteiny na włosy w postaci wielocząsteczkowej znajdziemy w każdej kuchni. Są to m.in. jajka, żelatyna, śluz z siemienia lnianego. Ich łącznikiem może być np. miód. Oto proste przepisy na domowe proteiny na włosy:
- Jajko i jogurt naturalny – ubij żółtko, a następnie dodaj łyżkę jogurtu naturalnego. Taką maskę możesz trzymać dłużej na włosach – maksymalnie godzinę.
- Odżywka białkowa dla sportowców – dwie łyżeczki odżywki wymieszaj z dwoma łyżeczkami ulubionego oleju, np. kokosowego. Nałóż na włosy, przykryj folią i potrzymaj mieszankę pół godziny.
- Laminowanie włosów żelatyną, czyli nałożenie rozrobionego produktu bezpośrednio na włosy. O laminowaniu możesz przeczytać w naszym artykule: Laminowanie włosów. Modny zabieg na ratunek.
- Jajko, miód oraz maska Kallos Colour, czyli połączenie protein wielkocząsteczkowych i małocząsteczkowych w postaci keratyny w gotowym produkcie. Wymieszaj ze sobą składniki i pozostaw na włosach pod czepkiem na ok. 30 min.
Podsumowując, nie musimy bać się protein. Jeśli zaaplikujemy je w odpowiedniej ilości i dobranym do naszych włosów odstępie czasu, mogą one znacznie polepszyć ich kondycję. W myśl popularnego powiedzenia „co za dużo to niezdrowo” warto stosować je z umiarem, a nasze włosy odwdzięczą się nam sypkością, objętością i zdrowym blaskiem.