Niestety taki mamy klimat, że piękną pogodą i intensywnym słońcem możemy cieszyć się tylko i wyłącznie przez kilka miesięcy, niekiedy tygodni. Z tego względu nie zawsze mamy możliwość nabrać zdrowej, promiennej opalenizny. A szkoda, bo taka cera wygląda na zdrowszą i dla wielu po prostu jest ładniejsza. Jednym z pomysłów jest solarium, ale nie cieszy się ono najlepszą opinią. Jeśli chcemy bezpiecznie się opalić, z pomocą przychodzą preparaty określane jako samoopalacze. Co warto o nich wiedzieć? Czy rzeczywiście są takie skuteczne? I jakie produkty warto wybierać? Sprawdzamy.
Spis treści
Jak szybko się opalić bez słońca? Poznaj działanie samoopalacza!
Brak urlopu, brzydka weekendowa pogoda, deszczowe lato – to tylko kilka powodów, które sprawiają, że nie zawsze mamy możliwość nabrać pięknej i złocistej opalenizny. Takiej, która sprawi, że nasza sukienka czy kostium kąpielowy będą prezentowały się doskonale. Wówczas można wybrać się na solarium, jednak nie będzie to efekt jak przy tradycyjnej opaleniźnie. Solarium nie cieszy się również najlepszą opinią – nadmierne korzystanie z niego nie jest zdrowe dla skóry. Z pomocą przychodzą kremy opalające. Jaki samoopalacz wybrać, by dał najlepszy efekt? Jeśli boimy się szkodliwego działania promieniowania UV, jednak nie chcemy rezygnować ze znakomitej brązowej, wakacyjnej karnacji, postawmy na skuteczny krem opalający. Jaki jest zatem dobry samoopalacz?
Najlepsze samoopalacze – na co zwrócić uwagę podczas zakupów?
Przede wszystkim warto wybrać środek, który będzie nie tylko poprawiał koloryt skóry, ale też dodatkowo o nią zadba. W tym przypadku oznacza to nawilżenie. Takie działanie mają balsamy brązujące. Przykładami mogą tu być: Mokosh balsam brązujący do ciała i twarzy, który dodatkowo odżywi skórę i zachwyci zapachem za sprawą orientalnego aromatu pomarańczy z cynamonem. Prawdziwym skarbem jest tutaj bogactwo naturalnych olejków:
- słonecznikowego,
- z marchewki,
- z baobabu.
Dodatkowo obecny tu macerat z kwiatów gorzkiej pomarańczy złagodzi wszelkie podrażnienia, a działająca antyoksydacyjnie witamina E jest dodatkowym bonusem. Oto nowy wymiar kąpieli słonecznych!
Dodatkowo wyróżniamy samoopalacz w piance. Jest on łatwy w aplikacji i nie pozostawia smug. Przykład – Body Boom do twarzy i ciała w piance, który jeszcze lepiej pogłębi i wyrówna osiągnięty dotychczas na słońcu efekt. Dużą wygodę, prostotę stosowania i właściwie zero problemów podczas aplikacji zapewnia samoopalacz w sprayu. Gdy go wybierzesz, nie będziesz mieć brudnych rąk czy nieestetycznych smug w różnych częściach ciała. Dobrym wyborem będzie Bioderma Photoderm. W codziennej pielęgnacji opalającej sprawdzi się też Bielenda Magic Bronze – nowość na rynku. Nawodnienia i natychmiastowy efekt opalenia.
Zasady dobrej opalenizny. Liczy się umiar!
Jaki jest zatem najlepszy samoopalacz? Tutaj nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Jest to bowiem kwestia bardzo indywidualna i uzależniona od osobistych preferencji oraz urody. Sprawdzony samoopalacz to taki, który spełnia Twoje oczekiwania i sprawia, że czujesz się po prostu pięknie przez cały rok!
Ważne jednak, aby poznać działanie takiego kosmetyku i odpowiednio, czyli z umiarem, rozprowadzić go po całym ciele. Dodatkowo warto zwracać uwagę na to, aby miał on przy okazji bonusowe inne działania. Nawilżenie, wygładzenie, odżywienie – to powinien nam dawać wysokiej jakości kosmetyk.
Warte podkreślenie jest również to, że żaden – nawet najlepszy i najdroższy – samoopalacz się nie sprawdzi, kiedy będzie niewłaściwie użytkowany. Do najczęstszych błędów należy używanie zbyt małej lub zbyt dużej ilości kosmetyku, niestosowanie wcześniejszego peelingu oczyszczającego czy niedobranie formuły środka to typu skóry. Miej to na uwadze, a będziesz cieszyć się znakomitym kolorytem także podczas miesięcy zimowych!
