Za co kochamy koreańską pielęgnację?
Azjatki inspirują pod wieloma względami. Przeważnie to drobne, wręcz filigranowe kobiety, o charakterystycznych rysach twarzy, które zachwycają młodym i promiennym wyglądem nawet w dojrzałym wieku! Azjatki kochają naturalną pielęgnację, która wyróżnia się pod kilkoma względami. To przede wszystkim wielokierunkowe działanie i wieloetapowe rytuały pielęgnacyjne, a także wysoka jakość kosmetyków i, co najważniejsze, cenne składniki aktywne. Sporą popularność wśród mieszkanek Europy (i nie tylko) zdobyła 10-etapowa pielęgnacja skóry po koreańsku. Składa się na nią:
- demakijaż
- żel (lub pianka) do mycia twarzy
- peeling
- tonik
- esencja
- serum
- maska w płachcie
- krem pod oczy
- krem nawilżający
- krem z filtrem przeciwsłonecznym.
Może wydawać się, że to całkiem sporo, jednak każdy z tych kroków ma swoje uzasadnienie. Naturalnie wykonywanie wszystkich kroków nie jest absolutną koniecznością, jednak taki pełny rytuał uważany jest za czynność, która przynosi cerze sporo korzyści.
Warto jednak zdawać sobie sprawę z dwóch kwestii. Pierwsza to ta, że nie każdej cerze służy taka ilość kosmetyków. Druga to ta, że nie każda skóra… potrzebuje aż tyle kosmetyków. Inspiracja koreańską pielęgnacją jest oczywiście świetnym punktem wyjścia do tego, by zadbać kompleksowo o potrzeby swojej skóry, jednak wcale nie jest powiedziane, że to absolutna konieczność. Te 10 kroków koreańskiej pielęgnacji jak najbardziej można potraktować jako inspirację do tego, by opracować swój rytuał pielęgnacyjny: taki, który będzie w pełni odpowiadać potrzebom Twojej skóry.
Masz cerę suchą i delikatną, która szybko traci zdrowy wygląd i wymaga nawilżenia oraz dodatkowej ochrony? W tym przypadku codzienne używanie kilku kosmetyków, których wzajemne działanie będzie się uzupełniać, jest jak najbardziej uzasadnione! Jeśli jednak jesteś posiadaczką cery mieszanej lub tłustej, to nadmiar kosmetyków może ją nadmiernie obciążyć, a co za tym idzie – zamiast poprawić jej kondycję, możesz niechcący pogorszyć jej stan.
Dlatego we wszystkim potrzebny jest umiar i wyczucie. Obserwuj reakcje swojej skóry na poszczególne kosmetyki i zabiegi – w ten sposób ustalisz to, co najbardziej jej służy i przy czym warto pozostać!
Niezależnie od tego, czy inspiracje na codzienną pielęgnację skóry będziesz czerpać od Koreanek, czy masz na to swój sposób, warto, byś pamiętała o jednej kwestii. To masaż! Wykonując delikatny masaż skóry twarzy w czasie aplikacji kremu lub esencji czy wykonując peeling, pobudzasz krążenie krwi w skórze, a także stymulujesz jej mięśnie. Powtarzając masaż regularnie (najlepiej codziennie) przez co najmniej 3 minuty, pierwsze efekty poprawy jędrności i kolorytu zauważysz szybko.