Każda z nas ma czasem ochotę poczuć się piękna, seksowna i uwodzicielska. Niestety praca, dom i inne codzienne obowiązki tak bardzo nas zajmują, że rzadko pozwalamy sobie na chwilę tylko dla siebie. Na szczęście zdarzają się wyjątkowe okazje, w ramach których z przepracowanych i zmęczonych, możemy zmienić się w zabójcze kusicielki. Jak to zrobić? Co sprawi, że znowu poczujemy się ponętne? Oprócz zmysłowego stroju i eleganckiej biżuterii, wyjątkowej pewności siebie doda nam odpowiednio dobrany makijaż. Aby poczuć się seksownie i skupić na sobie całą uwagę otoczenia, postawmy na efekt przydymionego oka.
Taki makeup sprawi, że nasze spojrzenie zyska na głębi i tajemniczości, dzięki czemu nie będziemy mogły opędzić się od adoratorów. Oczywiście nie każda z nas jest biegła w wykonywaniu tego typu makijażu i zapewne wiele pań zrezygnowało z niego po kilku nieudanych próbach. Pamiętajmy jednak, że praktyka czyni mistrza (a właściwie mistrzynię!). Jeśli będziemy trzymać się podstawowych zasad i uzbroimy się w cierpliwość, wkrótce staniemy się liderkami w dziedzinie przydymionych oczu. Podejmijmy więc wyzwanie, nauczymy się się jak zrobić smoky eye i odkryjmy w sobie nowe pokłady seksapilu!
Krótka historia smokey eye
Pewnie niejedna z nas nigdy nie zastanawiała się nad tym skąd wywodzi się moda na smokey eyes, a okazuje się, że historia tego makijażu jest niezwykle interesująca. Pierwsze malowidła, na których pojawiają się postaci z oczami pomalowanymi w ten sposób pochodzą ze starożytnego Egiptu i Persji. W tamtych czasach wykonywanie takiego makeupu miało jednak o wiele bardziej praktyczne podłoże niż dzisiaj. Starożytni nie podkreślali nim walorów swojej urody, a raczej chronili oczy przed ostrym słońcem oraz bolesnymi infekcjami.
Kajal – substancja, której używali do malowania powiek – była mieszaniną oleju oraz pyłu pochodzącego z ciemnych minerałów, a popularność zdobyła dzięki swoim antybakteryjnym właściwościom. Na przełomie XVIII i XIX wieku, malowidłami z zamierzchłych czasów zachwycił się urodzony w Zduńskiej Woli, polski biznesman i amator sztuki kosmetycznej Maksymilian Faktorowicz. Zainspirowany pierwszymi smokey eyes, postanowił wykorzystać kajal w pracy charakteryzatora, którą zajmował się po wyjeździe do USA. Jego umiejętności i pomysły szybko zyskały uznanie, a on sam stał się jednym z najbardziej rozchwytywanych artystów w całej Ameryce. Niedługo po pierwszy sukcesach, Faktorowicz otworzył swoją firmę kosmetyczną Max Factor, która do dziś wyjątkowo prężnie działa na rynku.
Smokey eye krok po kroku
Aby uzyskać efekt przydymionych oczu, wystarczy nauczyć się kilku prostych kroków i poświęcić trochę czasu na ich wyćwiczenie. Jak więc zrobić idealne smokey eyes?
Krok 1: Baza Na dolną i górną powiekę nałóżmy cienką warstwę sypkiego pudru transparentnego Lirene. Dzięki takiemu zabiegowi zyskamy kontrolę nad późniejszym procesem rozmazywania cieni.
Krok 2: Jasne cienie Na łuk brwiowy nałóżmy jasny matowy cień. Rozetrzyjmy go na całej powierzchni – od dolnej linii brwi aż do granicy załamania powieki. Nałóżmy na nią jasny błyszczący cień firmy Paese i rozetrzyjmy go aż do kącików oka. Następnie zaznaczmy je niewielką ilością ciemniejszego cienia i rozetrzyjmy w kierunku środka oka, przekraczając linię załamania powieki.
Krok 3: Kreska – malowanie i rozcieranie Bardzo blisko obu linii rzęs namalujmy kreskę wybranym kolorem kredki Loreal Smoky Superliner. Za pomocą palca lub pędzelka rozetrzyjmy ją energicznymi ruchami tak, by uzyskać efekt ombre.
Krok 4: Ciemny cień Nad końcówką kreski po zewnętrznej stronie oka, nałóżmy niewielką ilość ciemnego cienia do powiek. Energicznymi ruchami rozetrzyjmy go tak, by wychodził poza granicę załamania powieki.
Krok 5: Wykończenie Zygzakowatymi ruchami pomalujmy rzęsy pogrubiająco-wydłużającym tuszem Max Factor i gotowe!
Smoking hot, czyli jak poczuć się seksownie
Skoro nauczyłyśmy się już jak zrobić smokey eye, teraz powinnyśmy zastanowić się co oprócz makijażu sprawi, że na nowo odkryjemy w sobie uwodzicielską moc. Na pewno warto zacząć od przejrzenia swojej garderoby oraz wybrania z niej kilku eleganckich i jednocześnie zmysłowych propozycji. Jeżeli zależy nam na klasycznym wyglądzie, postawmy na słynną małą czarną, która w połączeniu z wysokimi szpilkami sprawi, że będziemy wyglądać nie tylko stylowo, ale także bardzo ponętnie. Możliwe jednak, że przy wyjątkowej okazji poczujemy ochotę na odrobinę szaleństwa. W takim wypadku zwróćmy się w stronę kolorów. Seksowne czerwienie, wytworne kobalty, czy ciepłe żółcie dodadzą nam blasku i pewności siebie. Nie zapominajmy jednak o dodatkach!
Przy jednokolorowym stroju, możemy pozwolić sobie na nieco bardziej fikuśną biżuterię. Dlatego jeżeli zdecydujemy się na monochromatyczny motyw wiodący, pozwólmy sobie na nieco fantazji przy wyborze akcesoriów. W takiej sytuacji doskonale sprawdzą się bransoletki i naszyjniki mocno kontrastujące z dominującą barwą. Jeśli więc postawimy na niebieski, dobierzmy do niego dodatki w kolorze pomarańczy. Z kolei przy żółtym, najlepiej sprawdzi się głęboki fiolet.