
Nawet jeśli na co dzień wybierasz make-up no make-up, to z pewnością nie raz zachwyciłaś się makijażem gwiazd, które prezentowały się bosko na czerwonym dywanie. Hollywoodzki makijaż to esencja stylu oraz kobiecego piękna. Jego najpopularniejsza wersja pochodzi jeszcze z lat 50-tych i charakteryzuje się czarną, kocią kreską na oku, nieskazitelną cerą oraz czerwonymi, zmysłowymi ustami. Obecnie wśród gwiazd króluje raczej smokey eye, błysk oraz matowe usta. Jedno jest jednak pewne: hollywoodzki makijaż to idealna propozycja na imprezę, ważną uroczystość lub wieczorne wyjście. Sprawdzi się w każdej stylizacji oraz przy każdym typie urody, dlatego warto nauczyć się wykonywać jego dwie ponadczasowe wersje.
Spis treści
Promienna cera to podstawa
Bez względu na to, na jaką wersję makijażu Hollywood się zdecydujemy, podstawą jest piękna, promienna i jednolita skóra. Sięgając po wzory do najbardziej inspirującej kobiety świata, czyli Marylin Monroe, wiemy, że przed wykonaniem makijażu nawilżała twarz wazeliną. Obecnie w każdej drogerii mamy do dyspozycji lepsze kosmetyki, które pomogą nam uzyskać efekt glow.
Po pierwsze możemy sięgnąć po nawilżające olejki, np. Revolution Skincare Gold Elixir oraz sera rozświetlające takie jak Lumissima Rozświetlające Serum Przeciwzmarszczkowe, które nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy. Mają one za zadanie rozświetlić oraz nawilżyć naszą skórę. Idealnie sprawdzą się pielęgnacyjne bazy rozświetlające z błyszczącymi drobinkami. Nie tylko pomogą nam przygotować twarz do dalszych zabiegów, ale również przedłużą trwałość naszego makijażu.
Jak prawidłowo rozświetlić cerę?
Jak przygotować cerę do makijażu? W jakiej kolejności trzeba nałożyć rozświetlające kosmetyki, aby uzyskać efekt na miarę gwiazdy? Zacznijmy od dobrego kremu nawilżającego, odpowiedniego do typu skóry. Pomoże on w mieszaniu i równomiernym nakładaniu kolejnych produktów. Odczekajmy kilka minut, a następnie nałóżmy bazę pod makijaż. Dobry primer będzie działać jak bariera między skórą a makijażem, a do tego zapobiegnie pękaniu makijażu. Jeżeli chcemy pozbyć się oznak zmęczenia, koniecznie skropmy też twarz mgiełką w sprayu.
Dopiero teraz skóra jest gotowa do nałożenia podkładu. Posiadaczkom szarej i matowej cery polecamy wymieszać na dłoni podkład z rozświetlaczem w płynie. Oba produkty warto połączyć za pomocą płaskiego pędzla do podkładu, a następne zaaplikować miksturę na całą twarz. Odrobinę rozświetlacza można też użyć po rozprowadzeniu fluidu. Aby uzyskać efekt promiennej skóry, nałóżmy go wzdłuż górnej części kości policzkowych, a także na czubek czoła, czubek nosa i łuk Kupidyna.
Płynne rozświetlacze nadają efekt podobny do muśnięcia słońca. Z kolei te pudrowe lepiej sprawdzą się przy konturowaniu. Dziewczyny o karnacji kości słoniowej powinny szukać rozświetlaczy w odcieniach bieli i różu. Do ciepłej cery lepiej się sprawdzi złoty kosmetyk, a w przypadku ciemniejszej karnacji trzeba sięgnąć po brązowe tony.
Jak dobrać odpowiedni podkład?
Kolejnym ważnym krokiem jest dobór odpowiedniego podkładu. Pierwszą kluczową zasadą jest dobranie koloru podkładu do dekoltu. Twarz jest trójwymiarowa i w taki sposób należy ją malować. Nakładanie fluidu jedynie na twarz sprawi, że zafundujemy sobie nieestetyczne odcięcie z efektem maski. Należy pamiętać zatem o linii żuchwy, szyi, a także uszach! Dodając odrobinę podkładu na uszy, unikniemy ich zaczerwienienia po wejściu do ciepłego pomieszczenia. Nie zapomnijmy również o korektorze pod oczy! Zapewni on świeżość i blask naszemu spojrzeniu.
Jak aplikować podkład? Jeśli oczekujemy mocnego efektu, wybierzmy gąbeczkę. Znacznie lżejszy efekt uzyskamy, wtłaczając podkład w skórę stemplowymi ruchami za pomocą płaskiego, szerokiego pędzla. Jeśli zależy nam na świetnym wyglądzie skóry przez cały wieczór, to nakładajmy fluid małymi partami. Lepiej stopniowo budować krycie, ponieważ wtedy mamy pewność, że podkład nie zważy się nam na twarzy i nie zejdzie przed końcem imprezy.
Naturalny efekt w stylu glow
Błysk jest pożądany, ale tylko ten, które same uzyskamy rozświetlaczem, np. tym z firmy Paese Wonder Glow. Aby przedłużyć świeży wygląd makijażu, warto zabezpieczyć fluid lekkim pudrem z matowym lub błyszczącym wykończeniem. Dla jak najlepszego efektu należy zmatowić przede wszystkim centralną część twarzy.
Pamiętajmy też o tym, żeby suche kosmetyki nakładać na mokre, aby stworzyły razem spójną warstwę. Najlepiej będzie odczekać chwilę, aż podkład wtopi się w twarz. Dopiero wtedy można przystąpić do pudrowania. Nałożenie na skórę sypkiego pudru przed różem oraz bronzerem pozwoli uniknąć ostrych granic pomiędzy kosmetykami. Konturowanie zacznij od bronzera, a później muśnij wystającą część kości policzkowych różem. Dzięki temu twarz będzie wyglądała naturalnie.
Makijaż na wiele godzin
Do utrwalenia podkładu możemy również użyć sypkiego pudru mineralnego np. ryżowego firmy Ecocera. Taki produkt pozwoli naszej skórze oddychać i zapewni lekki efekt. Jeśli jesteśmy bardzo blade i chcemy dodatkowo wyrównać koloryt, możemy zdecydować się na sypki puder kryjący, taki jak ten firmy Bourjois z serii Healthy Mix.
Jedno jest pewne, najlepiej wybierać produkty, których drobinki są miałko zmielone. Lepiej wtłoczą się one w naszą skórę. Jeśli zauważymy pod oczami lub w załamaniach zmarszczek nieestetycznie zebrany nadmiar produktu, rozetrzyjmy go delikatnie małym, okrągłym pędzelkiem. Ograniczy to widoczność suchych skórek i zmarszczek.
Konturowanie twarzy w kilku prostych krokach
Konturowanie to ogromny sprzymierzeniec wieczornego makijażu. Dzięki niemu możemy nadać naszej twarzy pożądanych proporcji, a także ukryć ewentualne mankamenty. Do makijażu hollywoodzkiego proponujemy konturowanie na sucho.
Bronzer, np. Revolution Glow Splendor, nakładamy pod kością policzkową, natomiast róż powyżej. Taki zabieg nada twarzy świeżości. Oba produkty rozprowadzamy kulistymi ruchami i łączymy je ze sobą tak, by zatrzeć widoczną granicę. Osoby z jaśniejszą karnacją mogą sięgnąć po głębsze odcienie, aby wydobyć atuty swojej urody. Z kolei puder rozświetlający, taki jak wypiekany rozświetlacz Glow&Go od Eveline, nakładamy na szczyt kości policzkowych, łuk Kupidyna, skronie, nos, a także pod oczy dla odświeżenie spojrzenia. Z powodzeniem możemy delikatnie omieść nim całą twarz, nie zapominając o dekolcie oraz obojczykach.
Punkt kulminacyjny – makijaż oczu
Jeśli chcemy postawić na tradycyjną wersję hollywoodzkiego makijażu, to warto sięgnąć po czarną kredkę z gąbeczką do rozcierania, taką jak Revlon Colorstay Eyeliner. To właśnie nią najpierw tworzymy kreskę, którą potem poprawiamy eyelinerem. Czy wyraźna, graficzna kreska pasuje każdemu? Oczywiście! Jednak jeśli mamy blisko osadzone oczy, małą lub pofalowaną powiekę, będzie wymagało to od nas więcej precyzji oraz umiejętności manualnych.
W wersji bardziej współczesnej również tworzymy kreskę, ale za pomocą miękkiej kredki w brązowym kolorze. Stopniowo rozcieramy ją przy okazji blendowania cieni. Typowe smokey eyes w brązach to doskonała propozycja na każdą okazję. Pamiętajmy, żeby kącik oczu rozświetlić najjaśniejszym cieniem, a na środek powieki dodać odrobinę błysku. Ważne jest, aby dobrze rozmazać cienie, aby tworzyły płynne przejścia między kolorami i podkreślały głębię spojrzenia.
Mocno wytuszowane, pogrubione rzęsy dopełnią idealnie nasz hollywoodzki look. Jeśli tusz to za mało, sięgnijmy po sztuczne rzęsy. Obecnie możemy wybierać spośród wielu kształtów oraz typów sztucznych rzęs, które w prosty sposób umieścimy na oku.
Usta w kolorze
W hollywoodzkim makijażu spokojnie możemy pozwolić sobie na ponadczasowe, czerwone usta. Pamiętajmy, że odcieni czerwieni jest wiele i to, który najlepiej wybrać, zależy od typu naszej urody. Sposobem na trwały oraz olśniewający makijaż ust jest połączenie matowej, zastygającej pomadki z pędzelkiem od Golden Rose z błyszczykiem lub rozświetlaczem.
Jeśli niezbyt dobrze czujemy się w czerwieni, postawmy na beże oraz delikatne róże. Tutaj najlepiej będzie użyć konturówki NYX Professional Makeup oraz pasującej, czyli najlepiej o ton jaśniejszej, pomadki satynowej NYX Professional Makeup do wypełnienia ust. Całość wystarczy przypudrować rozświetlaczem i gotowe!
Pamiętajmy, że nie ma jednego dobrego sposobu na hollywoodzki makijaż, ponieważ wyznacznikiem jest tutaj nasze samopoczucie. Eksperymentujmy zatem, bawmy się i inspirujmy wizerunkiem gwiazd wprost z czerwonego dywanu!
https://www.ezebra.pl/pl/blog/piekne-oczy-i-brwi-szkola-makijazu-z-loreal-paris-1588576313.html