Jak pocić się… przyjemniej?
Uprzyjemnienie sobie pocenia się może brzmieć nieco przewrotnie – bo jak przecież polubić coś, co jest przykre? Warto zapewnić sobie jednak zwiększenie komfortu nawet w trudnych sytuacjach – bo wszystko, co sprawi, że poczujesz się choć trochę pewniej i bardziej komfortowo, jest pożądane.
Najprostszym rozwiązaniem jest właśnie stosowanie antyperspirantów i dezodorantów. Te pierwsze tworzą film na ujściach gruczołów potowych, dzięki czemu pot nie przedostaje się przez skórę na zewnątrz. Przeważnie są one perfumowane, więc gdy tylko się zagrzejesz, nie tylko nie będzie mokrych plam na ubraniach, ale również będziesz przyjemnie pachnieć! Dezodoranty z kolei nie mają funkcji blokowania wydzielania potu, a ich zadaniem jest odświeżenie ciała i roztaczanie przyjemnego zapachu: w normalnych warunkach oraz gdy się spocisz.
Jednak używanie kosmetyków to nie wszystko. Aby zapewnić sobie większy komfort przy poceniu się (a tego, kiedy zdarzy się taka sytuacja, nie zawsze da się przewidzieć – więc lepiej być przygotowanym zawsze), warto pamiętać o kilku istotnych kwestiach.
Pierwsza: to dbanie o higienę ciała – chodzi szczególnie o jej zachowanie w tych miejscach, w których znajduje się najwięcej gruczołów potowych, jak pachy, plecy i wewnętrzna część dłoni. Gdy pocimy się, a skóra jest nieświeża, to nieprzyjemne odczucia potęgują się! Z pewnością czujesz różnicę w tym, kiedy spocisz się (np. w czasie upalnego lata) tuż po wyjściu spod prysznica, a kiedy oblewa Cię kolejna fala potu po całym dniu.
Druga ważna kwestia: to materiały, z jakich wykonane są ubrania, które nosisz na co dzień. Im bardziej naturalne, tym bardziej przewiewne – a tym samym zapewniające większy komfort skóry i zmniejszające intensywność pocenia się. Jeśli na co dzień nosisz obcisłą odzież, w dodatku wykonaną z syntetycznych materiałów, które utrudniają skórze oddychanie, poniekąd przyczyniasz się do zwiększenia ilości wydzielanego potu. Dodatkowo narażasz się na dodatkowy dyskomfort: bo takie ubrania mogą powodować odparzenia skóry. Lepiej więc zrezygnuj z nich chociaż częściowo, na rzecz wygodnych i przyjaznych skórze fasonów i materiałów.
Trzecia kwestia: ważne jest to…co jesz! Zależność między intensywnością pocenia się, a nawet zapachem potu a tym, co dominuje w Twoim menu, jest bowiem całkiem spora. Pikantne przyprawy i gorące potrawy pobudzają gruczoły potowe do pracy, czego efektem jest właśnie wzmożone pocenie się. Niektóre produkty spożywcze (np. czosnek, cebula czy kalarepa – zawierające związki siarki) przyczyniają się również do zwiększenia intensywności zapachu potu.