Bibułki matujące i chusteczki matujące do twarzy

7 produktów

Codzienny makijaż z każdą godziną traci świeżość, zwłaszcza gdy skóra zaczyna się nieestetycznie błyszczeć. Właśnie dlatego kobiety sięgają po bibułki matujące do twarzy, które w kilka sekund pomagają przywrócić cerze matowy wygląd i to bez konieczności poprawiania makijażu. Ten dyskretny, ale również niezwykle praktyczny kosmetyk, warto mieć zawsze pod ręką. W eZebra znajdziesz bogaty wybór chusteczek matujących do twarzy od sprawdzonych marek. Przejrzyj naszą ofertę i wybierz idealne rozwiązanie dla swojej skóry.

Sortuj
  • Marka
  • Cena
  • Promocja
  • Nie Przegap
  • Dostępność
Filtry

Bibułki matujące – kontrola nadmiaru sebum i świecenia 

Nadmierne wydzielanie sebum to problem, z którym codziennie mierzą się posiadaczki cery tłustej i mieszanej. Błyszcząca strefa T, rozmazany makijaż, nieświeży wygląd to tylko niektóre skutki naturalnego procesu skóry. Z pomocą przychodzą bibułki matujące, które zapewniają szybkie odświeżenie wyglądu. Nie musisz nakładać kolejnej warstwy pudru!

Bibułki beauty delikatnie przykładane do twarzy usuwają nadmiar sebum, a jednocześnie pozostawiają cerę matową i odświeżoną. Kompaktowe opakowania zmieszczą się w każdej torebce, stanowiąc niezastąpiony element kobiecej kosmetyczki. 

Różnice między działaniem pudru a bibułek matujących 

Puder działa głównie maskująco – pochłania sebum i zmniejsza połysk, ale jednocześnie tworzy kolejną warstwę na skórze. Niestety, dokładanie pudru w celu zredukowania sebum, może prowadzić do efektu ciężkiego makijażu i zapychania porów (szczególnie w przypadku cery tłustej).

Tymczasem bibułki matujące oraz chusteczki likwidują nieestetyczne błyszczenie skóry, ale nie nakładają dodatkowej warstwy kosmetyku. W efekcie cera staje się matowa w naturalny, lekki sposób. To idealne rozwiązanie na co dzień, a zwłaszcza latem lub w trakcie długich godzin poza domem. 

Chusteczki matujące do twarzy, czyli sprawdzony sposób na szybkie poprawki makijażu

Kiedy w ciągu dnia wykonany makijaż traci świeżość, a skóra zaczyna się nieestetycznie błyszczeć, liczy się szybkość i wygoda działania. Właśnie wtedy warto używać bibułek matujących, które są lekkie, cienkie oraz dostępne w różnych wariantach np. 40 sztuk, 50 sztuk, czy 100 sztuk w opakowaniu! Z bibułkami z łatwością poprawisz makijaż, zachowując jego trwałość i estetykę. Sprawdź, jak długo utrzymuje się efekt natychmiastowego zmatowienia!

 

Najczęściej zadawane pytania o bibułki matujące

Co to jest bibułka matująca?

Bibułka matująca to specjalny i bardzo cienki papierek. Produkt kosmetyczny pomaga szybko usunąć nadmiar sebum oraz świecenie się skóry bez naruszania makijażu. To prosty, ale przede wszystkim skuteczny sposób na odświeżenie cery w ciągu dnia.

Bibułki matujące – jak używać?

Bibułka matująca to produkt prosty w użyciu. Wystarczy delikatnie przyłożyć chusteczkę do miejsc, gdzie skóra się błyszczy, głównie w strefie T (czoło, nos, broda). W celu uzyskania najlepszego efektu, nie trzeba pocierać skóry bibułką. Lekki docisk wystarczy, aby papierek wchłonął nadmiar tłuszczu.

Jak działają i do czego służą bibułki matujące?

Bibułki matujące pochłaniają nadmiar sebum, a to sprawia, że skóra utrzymuje matowy wygląd przez dłuższy czas. To idealny produkt zwłaszcza dla cery tłustej lub mieszanej. Akcesoria higieniczne błyskawicznie odświeżają makijaż i zapewniają, że twarz znowu wygląda świeżo.

Czym zastąpić bibułki matujące w awaryjnej sytuacji?

Bibułki to jedyne w swoim rodzaju produkty, które gwarantują matujący efekt bez uszkodzenia makijażu. Jeśli jednak nie masz ich pod ręką, to możesz użyć delikatnego, papierowego ręcznika lub chusteczki higienicznej.

Gdzie kupić bibułki matujące w dobrej cenie?

Delikatne bibułki matujące cieszą się popularnością w świecie makijażu, dlatego są dostępne w większości drogerii. Na stronie ezebra.pl znajdziesz produkty od renomowanych marek w atrakcyjnych cenach oraz różnych wariantach. Bogaty wybór pozwala łatwo dopasować bibułki do potrzeb, a także budżetu. 

Tło eZebra

Blog i inspiracjeCoś dla ciała, coś dla rozumuPrzejdź do bloga

pixel